To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
36 FM - Częstochowska Grupa Radioamatorska
36 FM - Częstochowska Grupa Radioamatorska

Hydepark - Kawały i inne temu podobne dowciapy

SQ9KT - 2012-01-17, 19:40

Podczas spotkania dwóch PIS-owców wywiązała się rozmowa:
- pamiętasz jeszcze Lecha ?
- tak przez mgłę ...

SQ9KFZ - 2012-02-07, 21:37

Wchodzi kobieta do autobusu i od razu siada na miejscu dla inwalidów, wszyscy pasażerowie oburzeni pytają się czemu zajmuje to miejsce skoro wygląda na całkiem zdrową. Na co kobieta odpowiada że nie dawno zmarł jej mąż.
- No dobrze - mówi jeden z pasażerów - bardzo mi przykro, ale jakie to ma znaczenie?
- A bo wie pan bez chuja to jak bez ręki.

SQ9KFZ - 2012-02-08, 18:56

W drodze na plebanie ksiądz spotyka prostytutkę, zatrzymuje się i mówi do niej:
- Boże kochany, dziecko zeszłaś na złą drogę!
- A to tędy tiry nie jeżdżą?

SQ9KFP - 2012-02-10, 12:08

Dlaczego kobieta ma dwa zwoje mózgowe więcej od konia ?

Żeby przy myciu podłogi nie piła wody z wiadra.

Zyllu - 2012-02-10, 14:10

Słyszałem podobne tylko z kurą.
Dlaczego kobieta ma 2 zwoje mózgowe więcej od kury?
-Żeby za przeproszeniem nie sra... po placu.

SQ9KFZ - 2012-02-14, 11:31

Dobra, żeby nie było kawał by Leszek:

Sobota wieczór. Dzwoni telefon w domu hydraulika.
- Dobry wieczór. Mówi Kowalski. Pana lekarz domowy. Pan przyjdzie do mnie pilnie, bo toaleta mi się zapchała.
- Ale Panie Doktorze! Jest sobota wieczór. Jestem w garniturze i lakierkach i zaraz na randkę wychodzę.
- Proszę Pana. Jak Pan ma problemy ze zdrowiem to ja przychodzę o każdej porze. Dnia i nocy.
- No dobrze. Za chwilę będę.
Po piętnastu minutach hydraulik puka do mieszkania lekarza. Faktycznie ubrany w garnitur i lakierki. Lekarz prowadzi go do toalety. Pokazuje zapchaną muszlę. Hydraulik zagląda do środka. Cmoka. Wyjmuje z kieszeni jakieś tabletki. Wsypuje do muszli i mówi.
- Dobra, a teraz niech pan muszlę obserwuje przez dwa dni. Jak nie będzie poprawy - to Pan do mnie zadzwoni w poniedziałek.

Piotrek - 2012-02-23, 10:50

Przychodzi trzy dziesiąte krótkofalowca do lekarza:
- A gdzie reszta? - pyta doktor.
Trzy dziesiąte krótkofalowca wyciąga radio i woła:
- Zero siedem, zgłoś się!

Piotrek - 2012-02-23, 10:52

Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Twój mąż mówi, że sprawi sobie w tym roku nowy fabryczny transceiver, nie masz nic przeciwko?
- Absolutnie. Niech mówi.

SQ9KFZ - 2012-02-27, 20:36

Jedzie ksiądz przez małą mieścinę, na głównym skrzyżowaniu, tuż przed drzwiami komendy policji leży rozjechany pies. Ksiądz zdegustowany brakiem reakcji zatrzymuje auto, wchodzi na komendę i mówi:
- Panowie chciałem zwrócić uwagę, że przed waszymi drzwiami leży rozjechany pies i zero reakcji z waszej strony!
Na to gliniarz głupio się zaśmiał i mówi:
- Ja myślałem, że to wy jesteście od pogrzebów.
Ksiądz na to też z ironicznym uśmiechem:
- Przyszedłem zawiadomić najbliższą rodzinę.

Piotrek - 2012-03-30, 18:59

Chiński dysk twardy.
SQ9KT - 2012-04-09, 14:40

Skąd się biorą awantury domowe...?...
ku przestrodze!

Żona dała mi do zrozumienia, co chce dostać na rocznicę ślubu.
- Chcę coś błyszczącego, co leci od zera do setki w ciągu 3 sekund.
Wobec tego kupiłem jej wagę....
I wtedy zaczęła się awantura.

Gdy wróciłem wczoraj do domu, żona domagała się, żebym ją zabrał w jakieś drogie miejsce.
Wobec tego zabrałem ją na stację benzynową....
I wtedy zaczęła się awantura.

Gdy skończyłem 65 lat, poszedłem do ZUS, żeby złożyć podanie o emeryturę.
Niestety, zapomniałem wziąć z domu legitymację ubezpieczeniową, więc powiedziałem panience w okienku, że wrócę później.
Panienka na to: Proszę rozpiąć koszulę.
Gdy to zrobiłem, panienka powiedziała: - Te siwe włosy na pana piersi są dla mnie wystarczającym dowodem na to, że jest pan w wieku emerytalnym. Nie potrzebuje pan chodzić do domu po legitymację.
Gdy opowiedziałem o tym żonie, ona powiedziała: - Powinieneś był spuścić spodnie. Wtedy byś dostał też rentę inwalidzką....
I wtedy zaczęła się awantura.

Poszliśmy z żoną na spotkanie maturzystów z mojej szkoły, wiele lat po maturze. Zauważyłem pijaną kobietę, siedzącą samotnie przy sąsiednim stoliku.
Żona spytała:- Kto to jest?
Odpowiedziałem: - To moja była sympatia. Słyszałem, że gdy przerwaliśmy nasz romans, ona zaczęła pić i od tej pory nigdy nie była trzeźwa.
Żona na to: - Kto by pomyślał, że człowiek może coś świętować tak długo?
I wtedy zaczęła się awantura.

Żona mówi do mnie - Już się nie kochaliśmy ze dwa lata...
A ja do niej: - Chyba ty
I wtedy zaczęła się awantura.

Mąż wpatruje się w świadectwo ślubu.
- Czego tam szukasz? - pyta żona.
- Terminu ważności!
I wtedy zaczęła się awantura.

Żona do męża:
- Mam dla Ciebie dwie wiadomości. Dobrą i złą.
- No słucham.
- Odchodzę od Ciebie.
- O.K., a ta zła?
I wtedy zaczęła się awantura.

Mąż pyta żonę:
- Kochanie, co byś zrobiła gdybym wygrał w totka?
- Wzięłabym połowę wygranej i odeszła od ciebie - oświadcza żona
- Trafiłem trójkę, masz osiem złotych i wyp****! - odpowiada mąż
I wtedy zaczęła się awantura.

Żona mówi do męża:
- Kochanie jutro jest rocznica naszego ślubu - jak ją uczcimy?
Na to mąż odpowiada:
- Może minutą ciszy?
I wtedy zaczęła się awantura.

Wściekły mąż wpada do domu i mówi do żony:
- Wiesz co, ten facet spod piątki spał już z prawie ze wszystkimi kobietami z naszego bloku, oprócz jednej.
Żona po chwili zastanowienia:
- Hmm... to musi być ta Nowakowa spod trójki...
I wtedy zaczęła się awantura.

Żona do męża:
- Zobacz, ja muszę prać, prasować, sprzątać, nigdzie nie mogę wyjść, czuję się jak Kopciuszek.
Mąż na to:
- A nie mówiłem, że ze mną będzie ci jak w bajce?
I wtedy zaczęła się awantura.

Ksiądz podczas mszy w kościele:
- Małżeństwo to tak jakby dwa okręty spotkały się w porcie.
Jeden z mężczyzn odzywa się szeptem do kolegi:
- To ja chyba trafiłem na okręt wojenny

- Tak się wczoraj uśmiałam w tym teatrze, kochany, że wróciłam do domu półżywa...
- Powinnaś najdroższa pójść jeszcze raz na ten spektakl...
I wtedy zaczęła się awantura.

Mąż do żony:
- Słuchaj! Jak nie będziesz jęczała podczas seksu, to słowo daję rozwiodę się z Tobą!
- Żona wzięła to sobie do serca, ale na wszelki wypadek przy następnej okazji pyta męża:
- Już mam jęczeć?
- Nie teraz. Powiem Ci kiedy i wtedy zacznij - tylko głośno.
Za jakiś czas mąż prawie w ekstazie:
- Teraz jęcz, teraz!!!
Żona:
- Olaboga!!!! Dzieci butów nie mają na zimę, ja w starej sukience chodzę, cukier podrożał...
I wtedy zaczęła się awantura.

- Bandyta wchodzi do banku, kradnie pieniądze z kasy, po czym podchodzi do jednego z klientów i pyta:
- Widziałeś, co zrobiłem?
- Tak i mam zamiar zadzwonić na policję.
Złodziej przyłożył mu pistolet do głowy i go zastrzelił. Podszedł do następnego klienta z tym samym pytaniem - na co ten odpowiada:
- Nic nie widziałem i nic nie słyszałem, ale moja żona widziała.
I wtedy zaczęła się awantura.


Franek zwierza się Ryśkowi:
- Moja stara przysięgła, że mnie zostawi, jak nie przestanę pić.
- I co?
- Będzie mi jej brakowało.
- Hej Zenek. Zbieraj się i chodź do mnie, pogramy w szachy.
- Nie mogę. Żona mi zmarła.
- To dam Ci grać czarnymi.

Robert - 2012-05-14, 15:43


Piotrek - 2012-06-13, 12:57

:mrgreen:
SQ9KFZ - 2012-06-18, 00:16

Dzwoni telefon.
Ojciec pięciu córek podnosi słuchawkę i słyszy jak ktoś szepcze:
-Czy to ty moja żabciu?
Ojciec pogniewany:
>Nie, tutaj właściciel stawu!

SQ9KFZ - 2012-06-20, 21:20

Spotykają się 3 rozwódki Polka, Amerykanka, Rosjanka i opowiadają jak doszło do rozwodu.
Mówi Amerykanka: zdradził mnie raz, zażyczyłam sobie willę - kupił. Zdradził mnie drugi raz zażyczyłam sobie posiadłość w Miami - kupił. Zdradził mnie trzeci raz, zażyczyłam sobie jacht i ferrari- kupił. Zdradził mnie 4 raz, no to przecież już z dziadem siedzieć nie będę.
Mówi Rosjanka: zdradził mnie raz poszłam do KC dostał karę. Zdradził mnie 2 raz poszłam do sekretarza partii, dostał naganę. Zdradził mnie 3 raz - wylali go z partii, no to z bezpartyjnym już siedzieć nie będę.
Mówi Polka: zdradził mnie raz to ja go dwa razy. Zdradził mnie drugi raz, to ja go cztery razy. Zdradził mnie trzeci raz, to ja go sześć razy. No ale jak zdradził mnie czwarty raz, to przecież kurwy dla idioty z siebie nie zrobię.


W pewnej parafii chcieli zmienić księdza spowiadającego na komputer. Postawili komputer w konfesjonale i wybrali do testu 3 kobiety: 35-latkę, 30-latkę i 17-latkę.
Pierwsza poszła 35-latka:
- córko czym zgrzeszyłaś?
- ojcze zdradziłam męża 2 razy....
-oj źle córko, źle córko...pokuta: na kolanach do Częstochowy, odmawiaj cały czas zdrowaśki i grzechy będą ci odpuszczone
Jako druga poszła 30-latka:
- córko czym zgrzeszyłaś?
- ojcze zdradziłam męża 1 raz....
-oj źle córko, źle córko...pokuta: na kolanach do Lichenia, odmawiaj cały czas zdrowaśki i grzechy będą ci odpuszczone
Jako ostatnia poszłą 17-latka:
- córko czym zgrzeszyłaś?
- całowałam się w parku z chłopakiem...
- tylko?!
- tak ojcze....
dłuższa chwila ciszy, nagle głos z komputera:
- idżże kobieto puść się bo mi twoja pokuta w ułamkach wychodzi !!!


Małżeństwo z 25-letnim stażem wybrało się na urlop na Jamajkę. W trakcie zwiedzania wyspy Boba Marleya weszli do sklepu obuwniczego.
- Heloł maj frend - mówi sprzedawca w dredach. - Kolega z Polśki? Okej. Kupcie klapećki. Siuper klapećki. Zwykłe za 5 dolarów, a klapećki do seksiu - za 10.
- A jakie to są dla seksu? - zainteresowała się żona
- Kolega, ziakłada klapećki i nagle ma siłę na sekś. I kocha się tak długo, aś klapećki nie spadną. Przimierziś kolega?
- Rysiek, przymierzaj!
Facet rad, nie rad zakłada klapki.
Nagle... prostuje się, mięśnie mu się napinają. W oczach pojawia się błysk pożądania, jaki żona nie widziała od 20 lat. W spodenkach zaczyna mu rosnąć... rosnąć... rosnąć!
Facet nagle chwyta Jamajczyka, zdejmuje mu majty i zaczyna posuwać na stole.
Sprzedawca zaś drze się na cały sklep:
- KO-LE-GA! NIE NA TĘ NO-GĘ ZA-ŁO-ZI-ŁEŚ! KO-LE-GA!



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group