SQ9KFZ - 2015-12-04, 21:14 Zadaj sobie jedno pytanie, czego oczekujesz od radia. Jeżeli masz mało kasy to na sam początek jakaś Motorola z kilkoma kanałami simplexowymi + kilka lokalnych przemienników powinna wystarczyć. Posłuchasz, obsłuchasz się i wtedy możesz rozważać czy warto kupić lepsze radio na 2/0,7 np Yaesu FT-7800 lub FT-8800 (ewentualnie jakiś model woxuna podobny do w/w) czy też może zainwestować w radio z KF i poznać czym krótkofalarstwo jest naprawdę. Wybór należy do Ciebie. Krzysiek ma racje, daruj sobie te zdrobnienia typy antenka, radyjko, mikrofonik itp bo na pasmach jedni Cię oleja, inny może delikatnie zwrócą uwagę a beton zrówna z ziemią. To taka nasza dobra rada na przyszłość. Anonymous - 2015-12-06, 01:33 Na pewno nigdy nie zostanę zapalonym hobbystą, który rzuca wszystko, żeby tylko wymienić znaki i raporty z kimś, kto akurat łamie się przez prefiks Korei Północnej. Mam zbyt wiele zainteresowań, by się tak angażować w radio. Od czasów wynalezienia Internetu fakt porozmawiania z kimś z drugiej strony kuli ziemskiej nie robi na mnie wrażenia. Traktuję to jako swego rodzaju ciekawostkę. Na pewno w pierwszej kolejności chciałbym się uruchomić w pasmach gdzie można z kimś pogadać a nie stać w kolejce do egzotycznego DX-a. Docelowo jednak chciałbym się pobawić na każdym z pasm, ale to może kiedyś tam. SQ9KFZ - 2015-12-07, 07:39 Nawet nie masz pojęcia jak radio wciąga... narkotyki przy tym to pikuś 
A teraz całkiem serio, na sam początek jak pisałem Motorola na 2m + antena Jotka lub dipol i działasz. Będziesz chciał więcej to rozbudujesz bazę lub rzucisz to wszystko. Tyle w temacie. Anonymous - 2015-12-07, 20:21 no i luz. co będzie to będzie :) Dzięki za info. Na pewno odkąd wynaleziono neta krótkofalarstwo nigdy nie będzie tym czym było - w sumie szkoda, ale świat idzie naprzód. W sumie tylko w sytuacjach kryzysowych (klęska żywiołowa, wojna) radio pokazuje swoją wyższość. Normalnie jest ono już w cieniu internetu. Z drugiej strony net tez dał radiu drugi oddech i nowe możliwości. |
||||||
